Menu Zamknij

Najnowsze propozycje ZNP

Podczas konferencji prasowej, Prezes ZNP i Przewodniczący WZZ „Oświata” należącego do Forum Związków Zawodowych przedstawili najnowsze propozycje strony społecznej:

Związek Nauczycielstwa Polskiego przygotował projekt nowelizacji ustawy o rozwiązywaniu sporów zbiorowych.

– Chcemy, aby była możliwość prowadzenia sporu zbiorowego z Radą Ministrów lub ministrem a nie jak dotychczas z tylko dyrektorem szkoły, przedszkola, placówki – mówił podczas konferencji prezes ZNP Sławomir Broniarz. – Nasz projekt popiera FZZ.

Obecnie stroną sporu zbiorowego w oświacie jest dyrektor szkoły, przedszkola, placówki, chociaż wynagrodzenia zasadnicze nauczycieli określa corocznie minister edukacji.

– Chcemy to zmienić. Jeszcze w tym miesiącu nasza propozycja zostanie przedstawiona Radzie Dialogu Społecznego, a także klubom parlamentarnym – wyjaśniał szef ZNP.

Propozycja ZNP dotyczy zmiany zapisu określającego, z kim w spór zbiorowy można wejść. Dzisiaj jest to pracodawca. W oświacie oznacza to dyrektora szkoły, przedszkola albo placówki oświatowej. Propozycja ZNP zakłada, że spór zbiorowy mógłby być prowadzony także z rządem, z ministrem edukacji bądź z organem prowadzącym.

Obecnie niskie płace są powodem rezygnacji z pracy w oświacie.

– To, co dzieje się w polityce edukacyjnej, napawa nas ogromnym smutkiem i powoduje niebywały niepokój – podkreślił prezes ZNP.

Tematem, który budzi wiele frustracji w środowisku oświatowym jest majowa podwyżka o 4,4 % wynosząca od 130 do 178 zł brutto (choć trudno to nazwać podwyżką, w sytuacji gdy inflacja sięgnęła już prawie 14 proc.).

Po odrzuceniu w Sejmie przez rządzącą większość poprawek ZNP dot. 20-proc. podwyżek, ZNP skierował do swoich ogniw ankietę z pytaniem m.in. o ewentualne formy protestu. Wyniki ankiety poznamy pod koniec czerwca.

Niestety, w tym roku „Żegnaj szkoło!” mówią nie tylko uczniowie u progu wakacji, ale także nauczyciele odchodzący z zawodu. Odejście tak wielu nauczycieli to bardzo groźne zjawisko przede wszystkim dla uczniów.

– Czas pandemii pokazał, że na nauczycieli można liczyć, ale też to, że nauczyciele potrafią liczyć. To, że z zawodu odchodzą nauczyciele, jest efektem tego, że państwo nawet nie próbuje wypracowywać wspólnie ze związkami zawodowymi propozycji wzrostu wynagrodzeń. Propozycja wzrostu wynagrodzeń w wysokości 4,4 proc. przy 14-procentowej inflacji pokazuje, że nie mamy do czynienia nawet z rekompensatą inflacyjną, jakąkolwiek ofertą dla środowiska. Jeżeli mamy inwestować w edukację, to na pewno nie na takim poziomie, z którym mamy obecnie do czynienia. Wynagrodzenia nauczycieli wzrosną od 130 do 170 zł i na rynku pracy nie znaczą one dokładnie nic – oświadczył szef ZNP Sławomir Broniarz. – W efekcie nauczyciele masowo podejmują decyzje o odejściu z zawodu – dodał.

Natomiast szef WZZ “Forum-Oświata” przypomniał, że w grudniu ub.r. MEiN zerwał rozmowy ze związkami zawodowymi i od tego czasu nie są prowadzone żadne negocjacje.

– Wprowadzanie zmian systemowych bez konsultacji ze środowiskiem, bez trudnych, ale niezbędnych rozmów, nie ma szans powodzenia – stwierdził Sławomir Wittkowicz, przewodniczący WZZ „Forum-Oświata”. – Popieramy znajdujące się w Sejmie projekty obywatelskie, które dają szansę zatrzymania realnego spadku wynagrodzeń – dodał.

Link do całej konferencji:

https://www.facebook.com/znpedupl/videos/964184477611940